Ambra zaprezentowała wyniki za trzeci kwartał roku obrotowego 2023/2024. Zarząd planuje inwestycje oraz rozwinięcie działań marketingowych w celu dalszego zwiększania przychodów. Jednocześnie podkreśla brak wpływu inwestycji na strategię związaną z wypłatą dywidendy.
Sprzedaż ilościowa Ambry wzrosła o 6,5%, co stanowi najlepszy wynik od ponad roku. Zarząd częściowo przypisuje to wcześniejszemu terminowi Wielkanocy w Polsce. Przychody netto ze sprzedaży wzrosły o 8,3%, przy czym wzrost wartości sprzedaży był nieznacznie szybszy niż wzrost ilości sprzedanych produktów.
"Wpływ na wzrost przychodów miały przede wszystkim rynki Polski i Rumunii oraz szybko rosnący segment win spokojnych. Lekko poprawiona rentowność marży brutto oraz stabilnie rosnące koszty złożyły się na wynik finansowy" zaznacza Robert Ogór, prezes zarządu Ambra.
Z drugiej strony, warto zwrócić uwagę na niepokojący spadek udziału produktów premium w przychodach, co może sygnalizować zmianę preferencji konsumentów lub odpowiedź na presję cenową. Liderem wzrostów były wina spokojne, w tym marki takie jak Dorato, Portada, Cono Sur, a także wina dealkoholizowane Cin&Cin.
Mimo presji kosztowej, Ambra zanotowała wzrost rentowności marży brutto o 0,5 punktu procentowego w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Koszty działalności operacyjnej wzrosły o 10,3% (7,5% bez uwzględnienia akwizycji), głównie z powodu wspomnianej już presji płacowej i wzrostu płacy minimalnej.
Jednak pomimo wzrostów kosztów, zysk operacyjny EBIT wzrósł o 9,7%, a zysk netto dla akcjonariuszy większościowych o 12,7%. Poprawa przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej o 23,8 mln zł była wynikiem szybszego spływu należności i obniżenia poziomu zapasów. Zadłużenie zaś wzrosło głównie z powodu wyższych inwestycji, co jest częścią strategii rozwojowej firmy. Zarząd zapewnia więc, że zadłużenie pozostaje wciąż na bardzo niskim poziomie i nie ma potrzeby jego zmniejszania.
„Zakładamy utrzymanie niskiego poziomu zadłużenia, pomimo rosnących inwestycji. Zadłużenie może wzrosnąć krótkoterminowo w skali 10-30 milionów złotych, natomiast w perspektywie 3-5 lat nie powinno znacząco wzrosnąć” – mówi Piotr Kaźmierczak, wiceprezes zarządu Ambra.
W kontekście trudności na rynku czeskim, gdzie firma zmagania się ze spadkiem przychodów, Ambra podejmuje szereg działań, aby zrównoważyć negatywne nastroje konsumenckie.
"Na rynku czeskim planujemy rozszerzenie naszej oferty o nowe innowacyjne produkty zarówno w segmencie win dealkoholizowanych, jak również w dystrybucji win i alkoholi premium. W rynku tym posiadamy nadal duży niewykorzystany potencjał" – zaznacza Robert Ogór.
"Konsument w Polsce i w całym regionie nadal pozostaje pod wpływem obciążeń płynących z wysokiej inflacji minionych okresów" – dodaje.
Zobacz także: Ambra widzi na horyzoncie powrót wzrostu konsumpcji, dlatego kontynuuje inwestycje i podtrzymuje politykę dywidendową
Oczekiwania i plany na najbliższe kwartały
Ambra, zgodnie z wypowiedziami jej zarządu, kontynuuje strategię stabilizacji i wzrostu swojej działalności na obecnie trudnym rynku napojów alkoholowych.
"Ogólna koniunktura na rynkach spożywczych, w tym napojów alkoholowych jest nadal napięta. Działamy na rzecz utrzymania stabilnych poziomów sprzedaży ilościowej i wzrostu przychodów." - stwierdza Robert Ogór.
Spółka planuje kontynuować swoje działania w celu utrzymania stabilności i wzrostu przychodów w najbliższych kwartałach, z nadzieją na poprawę sytuacji w segmencie premium. Równocześnie Ambra intensywnie rozwija segment win dealkoholizowanych, który według prezesa "rozwija się bardzo dynamicznie przyczyniając się również do wzrostu naszych przychodów i wyników". Zarząd oczekuje, że ten trend będzie kontynuowany, co może stanowić znaczący element strategii wzrostu firmy.
Zarząd Ambra podkreśla również potencjał segmentu gastronomicznego, który mimo konkurencji ze strony rosnącego rynku dostaw do domu, nadal posiada duży potencjał wzrostu.
"Poziom konsumpcji w sektorze gastronomicznym na tle ogólnych wydatków pozostaje w Polsce nadal na relatywnie niskim poziomie, co tworzy dobre perspektywy rozwoju tego rynku w przyszłości" - mówi Ogór.
Inwestycje a dywidenda
Spółka planuje inwestycje w modernizację oraz rozbudowę istniejących zakładów produkcyjnych w Polsce i w Rumunii. Planowane inwestycje mają na celu zwiększenie mocy produkcyjnych i efektywności operacyjnej.
„Zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami i planami zamierzamy modernizować nasze zakłady produkcyjne w Polsce i w Rumunii i będą to nasze główne inwestycje” – potwierdza Kaźmierczak.
Od strony finansowej, planowane inwestycje wymagają nakładów inwestycyjnych, ale są już planowane od dłuższego czasu. Oczekuje się, że zadłużenie firmy wzrośnie krótkoterminowo o 10-30 milionów złotych, ale „w perspektywie 3-5 lat nie powinno znacząco wzrosnąć” – zaznacza wiceprezes.
Inwestycje te, jak wyjaśnia Kaźmierczak, obejmą zakup nowych linii produkcyjnych w Polsce oraz potencjalnie rozbudowę lub budowę nowego zakładu w Rumunii. Jednocześnie zarząd potwierdza brak planów przejęć nowych podmiotów, choć nie wyklucza takiej możliwości, jeśli nadarzy się odpowiednia okazja.
Jednocześnie wiceprezes zapewnia, że inwestycje, ani trochę gorsze wyniki nie będą miały wpływu na dywidendę.
„W bieżącym roku obrotowym pomimo nieznacznego pogorszenia wyników finansowych osiągnęliśmy bardzo dobre przepływy pieniężne, stąd nie widzimy zagrożenia spadkiem dywidendy. (...) naszą praktyką było zwiększanie kwoty dywidendy praktycznie nieprzerwanie, od ponad 10 lat. (...) Dobry poziom przepływów pieniężnych, niskie zadłużenie i stabilne wyniki finansowe nie stwarzają zagrożenia spadkiem dywidendy.” – podsumowuje Kaźmierczak.
