JSW szacuje, że w 2024 r. produkcja węgla może wynieść ok. 13,5 mln ton - poinformował wiceprezes Adam Rozmus.
"W związku ze zdarzeniami, jakie miały miejsce w kopalni Pniówek w grudniu i w kopalni Budryk w kwietniu, prowadzimy szczegółowe analizy dotyczące prognozowanej produkcji w 2024 roku. Szacujemy na dziś, że poziom produkcji węgla wyniesie ok. 13,5 mln ton" - powiedział Rozmus, zastrzegając, że nie należy traktować tych szacunków jako oficjalne prognozy.
Dodał, że w trzecim i czwartym kwartale produkcja powinna być wyższa niż w pierwszym półroczu.
Pytany, czy cel 16 mln ton produkcji w horyzoncie 2-3 lat pozostaje aktualny, Rozmus odpowiedział: "Jeśli chodzi o poziom produkcji w średnim terminie, to w kontekście zmieniających się uwarunkowań widzimy konieczność rozważenia aktualizacji strategii JSW".
W 2023 roku zakłady wchodzące w skład grupy JSW wyprodukowały 13,5 mln ton węgla ogółem, czyli mniej o 4 proc. oraz 3,3 mln ton koksu, tj. więcej o 4,3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku.
Jak podano, spadek produkcji węgla to wynik m.in. opóźnień w uruchomieniu ściany w Ruchu Borynia oraz dwóch ścian w kopalni Budryk, a także pożaru w eksploatowanej ścianie w kopalni Pniówek w grudniu ub. roku.
Z kolei w kwietniu tego roku doszło do pożaru endogenicznego w KWK Budryk. Zarząd JSW poinformował kontrahentów o wystąpieniu siły wyższej. Spółka szacowała, że skutkiem zdarzenia w 2024 roku może być zmniejszenie poziomu produkcji w kopalni o 400 tys. ton.
W pierwszym kwartale 2024 r. produkcja węgla w grupie JSW ogółem wyniosła 3,13 mln ton i była niższa w porównaniu do I kwartału 2023 r. o ok. 7,3 proc., a w stosunku do IV kwartału 2023 r. niższa o ok. 7,5 proc.
(PAP Biznes), #JSWpel/ osz/
