Kwietniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) nie przyniosło zmian w oprocentowaniu stóp procentowych. Zapraszamy na najciekawsze momenty z konferencji prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego.
Bez zaskoczeń, zgodnie z kwietniową decyzją RPP stopy procentowe w Polsce pozostały na niezmienionym poziomie. Przypomnijmy, że stopa referencyjna pozostaje na poziomie 5,75%. Rada swoją decyzję argumentuje wciąż osłabioną koniunkturą, niepewnością dotyczącą perspektyw w największych gospodarkach na świecie.
„Koniunktura w otoczeniu polskiej gospodarki pozostaje osłabiona. Napływające dane wskazują, że w strefie euro roczna dynamika PKB w I kw. br. w dalszym ciągu była niska, a w Niemczech prawdopodobnie ponownie była ujemna. Natomiast w Stanach Zjednoczonych koniunktura nadal jest korzystna. Utrzymuje się niepewność dotycząca perspektyw aktywności w największych gospodarkach. W otoczeniu polskiej gospodarki trwa proces dezinflacji. W kierunku spadku inflacji oddziałuje ograniczenie presji kosztowej, widoczne w spadku cen produkcji w przemyśle, jak również niska dynamika aktywności gospodarczej. W wielu gospodarkach następuje także spadek inflacji bazowej, choć jest ona nadal podwyższona.” – napisano w komunikacie po posiedzeniu RPP.
I tak, w Polsce w marcu, według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja wyniosła 1,9%. Jednak presja popytowa i kosztowa pozostają niskie, dodatkowe niwelowanie tarcza antykryzysowych pozwala przypuszczać, że obecny poziom wskaźnika CPI jest chwilowy. „W tych warunkach Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych NBP sprzyja realizacji celu
inflacyjnego w średnim okresie. Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej” – napisano w komunikacie.
Dzisiejsza decyzja RPP wpisała się w oczekiwania – stopy procentowe zostały bez zmian, w tym referencyjna na poziomie 5,75%. Czekamy na komunikat Rady i jutrzejszą konferencję Prezesa NBP (o godz. 15) pic.twitter.com/LgQZbMiNeC
— PKO Research (@PKO_Research) April 4, 2024
Zobacz także: Jest decyzja ws. stóp procentowych w Polsce. RPP nie zaskakuje
Wiosna w sercu, wiosna w NBP
Prezes Glapiński radośnie powitał wszystkich na konferencji NBP. „Miło mi Państwa powitać z gmachu NBP. W radosnej atmosferze zaczęła nam się wiosna, ptaszki śpiewają, wreszcie jest przyzwoicie. Chciałbym zacząć od miłych rzeczy, same miłe rzeczy dziś.” – powiedział prezes NBP. I dodał: „W tabloidach na pierwszych stronach inflacji nie ma, to nas cieszy.”
Zaczął od dobrych informacji dla banku centralnego, według których wzrosła dobra opinia o działaniach NBP wśród społeczeństwa. „Ocena działalności NBP w oczach Polaków, według badań CBOS jest najlepsza od dwóch lat, 45% dobrej oceny w tych ciężkich czasach, to jest bardzo dobry wynik.” – poinformował.
Kolejną pozytywną informacją, była ta o nagrodzie za banknot kolekcjonerski Mikołaja Kopernika. „Druga miła rzecz, dostaliśmy nagrodę, w kategorii „Najlepszy banknot kolekcjonerski” za banknot Mikołaj Kopernik, zupełnie wyjątkowy, w całości z polimerów. Technicznie na najwyższym poziomie światowym.”
Następnie prezes Glapiński postanowił przejść do decyzji Rady. „Wczoraj RPP zdecydowała o utrzymaniu stop procentowych na niezmienionym poziomie. Było to oczekiwanie przez rynki, mało kto uważał, że będzie inaczej.” – powiedział Adam Glapiński.
Następnie dodał: „Po wielu, wielu miesiącach, po zmaganiu się z wysoką inflacją, w lutym i marcu inflacja ukształtowała się zgodnie z celem NBP (2,5%).”
Wyjaśnił kolejny raz, czym była spowodowana inflacja na świece i w Polsce, wspominając, że w ciągu 10 lat będziemy tak bogaci, jak Francja czy UK.
„Inflacja na całym świecie spowodowana była skutkami pandemii i agresją Rosyjską na Ukrainę, a dokładnie rewolucją cen energetycznych. Teraz już jesteśmy po tym. Radość jest taka, że zeszliśmy poniżej tego 2,5%. W ciągu 8 może 10 lat będziemy na dzisiejszym poziomie zamożności Wielkiej Brytanii i Francji. My będziemy na tym poziomie. ” – zauważa przewodniczący RPP.
„Proszę spojrzeć na ten wykres, to jest świadectwo sukcesu Narodowego Banku Polskiego, Polskiego gospodarki i wszystkich Polaków. My mamy po prostu największy i najlepszy zespół analityczny w Polsce, on jest na poziomie światowym.” – skromnie powiedział prezes NBP.
Podkreślił jednak, że tak szybki spadek inflacji nie wywołał w Polsce skutków ubocznych. Jako przykład kraju podał Czechy.
„Ale nie można zapominać, że ten proces dezinflacji od lutego 2023 r. nie wywołał dodatkowych kosztów dla Polaków. Prace realne rosną, aktywność gospodarcza przyspiesza. Łączny wzrost gospodarczy w ostatnich latach, to jest jeden z najlepszych wyników na świecie. PKB jest o 10 punktów wyższy niż przed pandemią. Czechy są ciekawym przypadkiem, od początku pandemii średnia inflacja w Polsce i Czechach jest zbliżona, zarówno średnia, jak i łączna. Natomiast jeśli chodzi o wzrost gospodarczy to w Polsce jest 10% wyższe PKB niż sprzed pandemii, a w Czechach mają na minusie.” – wyjaśnił Adam Glapiński.
I powiedział, że aby było dziś w Polsce, tak jak jest, NBP musiało skupować obligacje, podobnie jak inne kraje.
„Skutkiem tego było to, że NBP musiał wejść na rynek obligacji i skupować obligacje i za to jest teraz bank centralny atakowany. To jest mapa, która przedstawia banki, które skupowały obligacje po wybuchu pandemii. Praktycznie wszędzie to było robione. To jest główny zarzut wobec prezesa NBP. W uproszczeniu powiem, że jeślibyśmy tego nie zrobili to PKB było by 11% niższe.” – jasno wytłumaczył prezes, wskazując na mapę.
W kolejnych słowach Adam Glapiński przeszedł do zachwalania cudu gospodarczego Polski, podkreślając, jak dobrym miejscem do inwestycji jesteśmy.
„W ubiegłym roku polski PKB per capita, wyniósł 80% średniej europejskiej. W Warszawie mamy bardzo wysoki poziom na tle UE, ale należy pamiętać, że Polska to nie sama Warszawa. Innym słowem, doganiamy bardzo szybko bogate kraje. Polski cud gospodarczy dalej trwa, bardzo długo utrzymujemy bardzo wysokie tempo wzrostu, co pewnie niepokoi inne kraje. Polska to najlepsze miejsce do lokowania kapitału i wysoka opłacalność, bo mamy wysokie tempo wzrostu. Główną przyczyną tego jest – własna waluta. Udało nam się zachować stabilność makroekonomiczną i niskie bezrobocie.” – powiedział szef NBP.
Następnie pokazał, że inflacja w Polsce jest całkowicie typowa dla naszego regionu i nie odstaje od innych krajów swoją dynamiką. „Nasza inflacja jest absolutnie typowa i dobrze się prezentuje na tle tych krajów. Ona jest odpowiednia dla naszego regionu, struktur ekonomicznych itd. Może kogoś to zasmuci, ale jesteśmy typowym krajem Europy środkowo-wschodniej. Wyższą inflację miały kraje strefy euro.”
Na koniec ostudził atmosferę, wspominając, że obecny poziom inflacji jest chwilowy, a wycofywanie tarcz antyinflacyjnych może doprowadzić do wzrostu poziomi CPI, jak wyjaśniał to scenariusz kształtowania się inflacji, opublikowany w marcu przez bank centralny.
„Dziś nie świętujemy, bo zejście do tej inflacji jest chwilowe. A dziś niestety spodziewamy się, że inflacja w kolejnych kwartałach wzrośnie. My swoje zrobiliśmy, czekamy co będzie. Po pierwsze od początku kwietnia przywrócona została stawka 5% VAT na żywność, jaki będzie ostateczny wpływ zobaczymy za kilka miesięcy. Po drugie w połowie roku przestaną działać tarcze antyinflacyjne odpowiadające za ceny energii i gazu. Ale nie wiemy, jak będzie to schodzenie przeprowadzane. My możemy nadal operować tylko scenariuszami kształtowania się inflacji.” – powiedział.
Najważniejszą informacją dla rynku jest tak, że podczas spotkań Rady nie ma obecnie rozmów o obniżkach stóp procentowych. „I powiemy tylko, że w dyskusjach Rady nie pojawia się temat obniżania stóp. Powodem są właśnie te scenariusze.”
Dodatkowo prezes zapewnił, że zarówno on, jak i bank centralny jest do dyspozycji rządu i bank jest gotowy do współpracy. „Jest trudna sytuacja budżetowa, my jesteśmy skłonni współpracować z rządem w każdym zakresie, także analitycznym. Sytuacja tego rządu jest trudna. Ale ja powtarzam, jesteśmy do dyspozycji rządu.” – przekonywał prezes Adam Glapiński.
Zobacz także: Najlepsze lokaty i konta oszczędnościowe kwiecień 2024 r. Już tylko inwestując z funduszem masz szansę otrzymać do 8% w skali roku
Źródło grafik: NBP
