Activision Blizzard przeżywa ostatnio ciężki czas. Kalifornijski regulator stanowy złożył pozew cywilny w którym zarzuca spółce dyskryminację i mobbing pracowników. Drugim negatywnym czynnikiem, który wpływa na sytuację wydawcy gier to fakt, że chiński rząd sygnalizuje, iż będzie ograniczał gry. Komunistyczna partia Chin określiła je mianem „duchowego opium", które źle wpływa na rozwój młodzieży. To znak prawdopodobnego skurczenia się rynku.
Z dobrych sygnałów to mocny raport za drugi kwartał, optymistyczne prognozy oraz fakt, że większość Wall Street pozostaje pozytywnie nastawiona do cen akcji. Żaden analityk nie publikuje rekomendacji „sprzedaj”.
Peter Nolan, dyrektor Activision, kupuje akcje
Peter J. Nolan, od 2013 roku jest dyrektorem Activision, w dniach 5,6 i 9 sierpnia, zainwestował 2 mln USD w akcje Activision ze średnią ceną akcji 80,96 USD. Skup akcji został wykonany chwile po tym jak kurs załamał się w związku z ujawnieniem informacji o pozwie i toksycznym środowisku pracy. Według dokumentów, które złożył w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Nolan dokonał zakupu za pośrednictwem rodzinnego funduszu powierniczego, który posiada obecnie 101507 akcji spółki.
W maju br., Nolan kupił akcje Activision o wartości 2,1 mln USD, płacąc średnio po 94,96 dolarów za 22 tys. akcji.
Ze względu na swój status osoby mającej dostęp do informacji poufnych, inwestorzy ci są zobowiązani do ujawniania transakcji akcjami Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
W ciągu dwóch ostatnich lat, kurs akcji wzrósł o ponad 70%, W wyniku afer, kurs Activision mocno spadał od 26 lipca. Od początku roku kurs jest niżej o ponad 10,5%.
